9 wrz 2008

Nigella

Dobry kucharz czy kucharka nie może być chudy lub nawet szczupły. Kilka kilogramów więcej od razu wzbudza moje zaufanie. Znak, że lubi to, co gotuje:))

No dobrze - przyznaję - to takie moje prywatne wytłumaczenie tych moich kilku nadobowiązkowych kilogramów, lub, jak powiedziałaby bohaterka dzisiejszego wpisu - funtów. Bo dziś o brytyjskiej bogini kuchni prostej, szybkiej i dla każdego - Nigelli Lawson. Ostatnio pisałam o placuszkach serowych według niej, dziś również jej przepis. Na żeberka i kurczaka. Proste, treściwe, sycące danie, które, za Nigellą, podaję z pieczonymi ziemniakami.

Nigellę zdecydowanie wolę oglądać, niż, proszę wybaczyć metonimię, czytać:) Jest energiczna, pełna życia, zmysłowa, urocza. I lubi jeść. A tylko ten (ta), kto (która) lubi jeść, będzie lubił(a) gotować. Bez smakowania, podjadania i podgryzania nie ma dobrej kuchni. I bez ochoty na coś pysznego:)

I jak tu się odchudzać??:))

Żeberka i kurczak wg Nigelli
12 żeberek z kością
12 części kurczaka

marynata
250 ml soku jabłkowego
60 ml syropu klonowego
30 ml oleju
30 ml sosu sojowego
2 gwiazdki anyżu
1 laska cynamonu
6 ząbków czosnku

Składniki marynaty wlać/włożyć do woreczka z zamknięciem, wrzucić oczywiście umyte, pokrojone żeberka i np. udka z kurczaka, włożyć na noc do lodówki. Następnego dnia nagrzać piekarnik do 200 st. C, na blachę wylać trochę oleju, ułożyć mięso, piec 45 min.

Na tę samą blachę od razu wrzucam ziemniaki, które myję, obieram i kroję na mniejsze części (ale nie na frytki). Można oczywiście piec w skórce, ja wolę takie.

Oczywiście 24 części mięsa wystarczą dla sporej gromadki gości:))

Smacznego!

Brak komentarzy: