29 sie 2008

Chlebek pitta

Brakowało mi tego - radości z udanego wypieku, satysfakcji, że przepis, wypróbowany po raz pierwszy, nie okazał się wielką pomyłką. Ostatnio rzeczywiście nie mam czasu na kuchenne eksperymenty - ale po kilku dniach jedzeniowej rutyny musiałam coś upichcić. I tak powstały chlebki pitta. Nadziałam je mięsną pastą, sałatą lodową, papryką, pomidorem i serem feta. Pyszności. Niestety, na sesję fotograficzną zabrakło już czasu, zdjęcie więc nie najlepsze.

Chlebki pitta (10 sztuk)
500 g mąki + trochę do posypania blatu
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cukru
42 g drożdży
330 ml letniej wody

Mąkę przesiać, dodać sól i cukier. Drożdże wymieszać z wodą, wlać do mąki, wymieszać, wyrobić lepkie ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na pół godziny.

Wyrabiać ciasto jeszcze 10 minut, aż będzie elastyczne i przestanie się lepić. Można dodać trochę mąki. Ponownie odstawić do wyrośnięcia, tym razem na godzinę.

Wyrabiać ciasto przez ok 3 min., uformować wałek, pociąć na 10 części. Każdą część rozwałkować na owalny placek grubości ok. o,5 cm., placki odkładać na posypany mąką blat. Przykryć je ściereczką, poczekać 30 min., aż wyrosną.

Piekarnik rozgrzać do 230 st. C (blacha, na której będą się piec pitty, również powinna się nagrzewać). Wyjąć nagrzaną blachę, wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć na niej 5 placków, (część placków posmarowałam rozbełtanym jajkiem, posypalam czarnuszką) wstawić do piekarnika. Piec ok 10-12 min., aż placki będą lekko brązowe. Ostudzić na kratce, wstawić następną porcję.

Nadzienie
Oczywiście dowolne - ja zrobiłam pastę mięsną - podsmażyłam mielone mięso indycze, kilka kawałków papryki, puszkę pomidorów i sporo ostrych przypraw (chili, paprykę, pieprz i oczywiście sól). Pastą smarowałam przeciętą pittę, na nią kładłam sałatkę z fetą (sałata lodowa, papryka, pomidor, ser feta, olej, ocet balsamiczny, sól, pieprz, papryka).

Brak komentarzy: