22 cze 2008

Bajgle


O świcie budziłam się kilka razy, wsłuchując się w ciszę niedzielnego poranka. Ile jeszcze snu zostało? Która to godzina? Piąta, szósta. Może jeszcze choć 15 minut... Niedziela z bliźniętami:)
Szczęśliwa, że mogłam pospać do 7, na śniadanie upiekłam bajgle, żydowskie obwarzanki. I chociaż niestety nie wyszły idealne (może następnym razem...), śniadanie z nimi w roli głównej smakowało wybornie.
Przepis z książki Le Cordon Bleu "Kuchnia domowa. Śniadania"

Bagels
30 g drożdży
250 ml letniej wody
2 łyżki oleju
2 łyżeczki soli
50 g cukru
500 g mąki
1 roztrzepane jajko do glazurowania

Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać olej. Do dużej miski przesiać mąkę, sól i cukier. Pośrodku zrobić wgłębienie, w które wlać rozrobione drożdże. Wyrobić, aż ciasto przestanie się kleić do miski. Ugniatać jeszcze przez 10 minut (robię to w dłoniach, a nie na stolnicy, by wgnieść w ciasto jak najwięcej powietrza). Z ciasta uformować kulę, włożyć ją do miski i przykryć wilgotnym ręcznikiem. Odstawić do wyrośnięcia na 30-45 min.

Po tym czasie ciasto powinno podwoić objętość. Teraz można się na nim trochę wyżyć:) Uderzać w nie pięścią i ugniatać przez 10 minut. Następnie podzielić na 12 części, uformować bułeczki, w każdej zrobić palcem dziurkę (otwór powiększyć, bo ciasto po wyrośnięciu może się zamknąć). Bajgle odkładać na posypaną mąką stolnicę lub blachę, przykryć wilgotnym ręcznikiem i odczekać 15 minut. Piekarnik nagrzać do 200 st. C.

Wodę w rondlu doprowadzić do stanu tuż przed wrzeniem. W innych przepisach do wody każą dodać sól i złoty syrop, ja tego nie zrobiłam, może rzeczywiście warto. Wrzucać bajgle do wody i gotować po 1 minucie z każdej strony. Dobrze wyrośnięty obwarzanek na kilka sekund cały się zanurzy, po czym wypłynie na powierzchnię. Bajgle odsączyć, ułożyć na blaszce wyłożonej papierem, posmarować jajkiem, posypać sezamem, makiem albo drobno posiekaną cebulą i piec ok 20-25 min.
Smacznego!

Brak komentarzy: