10 lip 2008

Ku zmysłowej stronie życia...


"... najważniejsze jest dotknięcie wiśni wargami i językiem. Dopiero wtedy ujawnia się cała jej delikatność i sprężystość wypełnienia żywej kuli, jaką stanowi. Wiśnia lekko wślizguje się w usta drwiąc z zębów, które ją pochwycą, bo zanim zostanie zmiażdżona, jest czas, by jej doskonały kształt został doceniony...

Owoc wiśni zwraca nas ku zmysłowej stronie życia i przywołuje ją jako wartość."
Jolanta Brach-Czaina, Szczeliny istnienia

Zupa z wiśni
500 g wiśni
1 l wody
150 g cukru
125 ml śmietany
łyżeczka cynamonu
kilka goździków

Wiśnie umyć i wydrylować, zalać wodą, dodać cukier, cynamon i goździki, gotować kilka minut, owoce zmiksować, dodać śmietanę.
W niemal wszystkich przepisach, jakie przeglądałam, zupę radzą zagęścić łyżką mąki ziemniaczanej. Ja wolę śmietanę. Dziś nie zmiksowałam wszystkich wiśni, chciałam intensywniej poczuć ich smak.

Makaron domowy
175 g mąki
4 żółtka
3-4 łyżki wody
sól

Mąkę przesiać, dodać szczypte soli, żółtka, wodę. Zagnieść ciasto, wyrabiać ok. 10 minut. Podzielić na pół, stolnicę posypać mąką, część ciasta rozwałkować, pokroić w plastry, a następnie w cienkie paseczki, rozrzucając je po stolnicy, aby przeschły.

Makaron ugotować (ok. 3 minuty) w dużej ilości wody z solą i łyżką oleju.

Brak komentarzy: