16 lip 2008

W kuchni z mamą

Wszędzie dobrze, ale u mamy najlepiej! Można dłużej pospać, bo mama zajmie się dziećmi, nie trzeba robić obiadu, a przede wszystkim można z mamą pogadać. Uwielbiam późnym wieczorem, kiedy dom powoli cichnie, siedzieć z mamą w kuchni, popijać herbatę, i rozmawiać, rozmawiać, ale też i milczeć. Z mamą dobrze się milczy. Bez potrzeby gorączkowego szukania tematu do rozmowy.



A jak dobrze z mamą upiec coś pysznego:) Dziś dostałam od rodziców prezent - elektryczny (!) rękaw cukierniczy z nakładkami do robienia ciastek, nie mogłyśmy go zatem nie wypróbować! Po przejrzeniu kilku książek kucharskich, zdecydowałyśmy się na kruche gwizdki z "Kuchni polskiej" z 77 roku

Kruche ciasteczka
300 g mąki krupczatki
200 g masła
100 gram cukru pudru (można dać 1 łyżkę mniej, jeśli nie lubi się zbyt słodkich)
3 surowe żółtka
łyzka gęstej śmietany (nasza modyfikacja)
olejek cytrynowy lub skórka cytrynowa

Mąkę przesiać i posiekać nożem z zimnym masłem. Dodać cukier, skórkę cytrynową, śmietanę i żółtka. Szybko zagnieść ciasto, zawinąć w folię i wstawić na 10 minut do lodówki (my ten etap pominęłyśmy, mama stwierdziła, że w lodówce ciasto zrobi się za twarde i będzie trudniej wycisnąć ciastka. Jeśli jednak wałkować i wykrawać ciastka, należy je schłodzić).

Wyciskać lub wykrawać ciastka, układać na blaszce. Można posmarować rozmąconym jajkiem i posypać grubym cukrem. Piec ok. 15 minut w temp. 180 st. C.

Brak komentarzy: