4 lip 2008

Życie zaczyna się po 30.

Od kilku miesięcy jeśli nie z lekkim przerażeniem, to na pewno z niepokojem myślałam o tym dniu - moje 30. urodziny. I za każdym razem przed oczyma pojawiał się ten oto obraz - mam 13, 14 lat, jestem w Policach, u brata mojego ojca i razem z wujkiem i kuzynami oglądam "Płonący wieżowiec":)) Pamiętam tylko tę scenę - jedna z bohaterek, nie pamiętam nawet twarzy aktorki (chociaż z moja pamięcią do twarzy nie jest to zbyt zaskakujące), dostaje, na 30. urodziny właśnie, koszulkę z napisem "Życie zaczyna się po trzydziestce". Jakże wydawało mi się to wówczas...absurdalne:)) Trzydziestka wydawała mi się raczej schyłkiem życia, niż jego początkiem:))
A tu proszę:))
Na smutki najlepsze jest tiramisu, dlatego dla gości (a może przede wszystkim dla siebie:)) zrobiłam tort tiramisu;)) Nie wyszedł idealny, ale ćwiczenie czyni mistrza:)


Tort tiramisu

biszkopt
6 jajek
6 łyżek mąki pszennej
6 łyżek mąki ziemniaczanej
12 łyżek cukru
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
sok z 1/2 cytryny

poncz
250 ml kawy
40 ml amaretto

masa
500 g mascarpone
3 żółtka
75 g cukru

1. Przygotować biszkopt - bardzo starannie oddzielić żółtka od białek.
2. Ubić białka. Gdy będą sztywne, dalej ubijając, stopniowo dodawać cukier, a potem, ciągle ubijając, po jednym żółtku i sok z cytryny.
3. Przesiać obie mąki i proszek do pieczenia, wymieszać.
4. Bardzo delikatnie połączyć mąkę z masą jajeczną. Najlepiej raz jeszcze stopniowo przesiewać mąkę do miski z masą i ostrożnie mieszać łyżką. Jeśli zrobimy to gwałtownie, masa opadnie.
5. Ciasto przełożyć do tortownicy natłuszczonej masłem i posypaną bułka tartą.
5. Piec w temp. 170 st. C ok 30-40 min., do momentu, gdy brzegi biszkoptu odejdą od formy. Nie otwierać drzwiczek podczas pieczenia, studzić w piekarniku przy lekko uchylonych drzwiczkach.

Biszkopt najlepiej przygotować wcześniej, pamiętając, że tort powinien przeleżeć w lodówce całą noc - świeży biszkopt trudno przekroić na 3 warstwy (ja tak nie zrobiłam i udało mi się przekroić tylko na pół. Nacięłam biszkopt dookoła, i przeciagnęłam nitkę. Są też specjalne przyrządy z żyłką do tego służące).

6. Całkowicie przestudzony biszkopt przedzielić na 3 warstwy.
7. Przygotować masę - żółtka utrzeć z cukrem, dodać maskarpone, ale nie mieszać zbyt długo, żeby masa nie była zbyt płynna. Jesli taka się stanie - schodzić ją w lodówce.
8. Przygotować poncz - zaparzyć kawę, dodać amaretto.
9. Każdą warstwę biszkoptu nasączyć ponczem, przełożyć masą, również na wierzchu i z boków. Na górze posypać gorzkim kakao.

Brak komentarzy: